pomoc psychologiczno pedagogiczna Joanna Sz.15.05
Na dywanie rozłóżmy przybory mogące nam posłużyć w instrumentacji opowiadania: torby foliowe, gazety, garnki lub patelnie do góry dnem, cienkie szklanki lub kieliszki na stopkach, łyżki, gwizdki naśladujące świergot ptaków – w miarę posiadania. Podczas czytania opowiadania wykonujemy odgłosy imitujące poszczególne wydarzenia.
Opowiadanie „Wiosenny deszcz”
W słoneczny dzień Hania wybrała się na spacer do parku. Idąc parkową aleją widziała poruszające się na wietrze listki ( pocieramy dłonią o dłoń, szeleścimy lekko torebkami foliowymi). Na gałęziach drzew siedziały ptaki i prowadziły poranne rozmowy (naśladujemy głosem lub za pomocą gwizdka odgłosy ptaków – ćwir, ćwir, pi, pi, kra, kra itp…). Słońce grzało swoimi gorącymi promykami drzewa, ptaki i ludzi
( nie przestając szeleścić torebkami i ćwierkać uderzamy lekko łyżką w cienką szklankę lub kieliszek, tak aby uzyskać delikatne, pojedyncze dźwięki). Na trawie pod dębem bawiły się dwie wiewiórki. Przerzucały do siebie znalezionego pod drzewem żołędzia ( pojedyncze uderzenia dwoma palcami w odwróconą do góry dnem patelnię). Wiatr cicho szumiał, poruszał listkami, przeganiał lekkie chmurki
( szeleszczenie folią). Nagle wiatr zaczął mocniej wiać, słońce schowało się za chmurami, a na ziemię zaczęły spadać pojedyncze krople deszczu. ( Gwałtowne szelesty torbami foliowymi i gazetami, można dodać efekty akustyczne wydawane przez członków rodziny, naśladujące wiatr. Pojedyncze uderzenia łyżką o łyżkę). Za chwilę pojawiło się więcej kropli i zaczął padać ulewny deszcz. ( Uderzania palcami o dno garnków). Połączone krople tworzyły kałuże. Hania zaczęła szybko biec w stronę domu. Wskakiwała w kałuże a woda rozpryskiwała się na boki
( szybkie tupanie i klaskanie na tle ciągłego bębnienia palcami w dna garnków, można dodać śmiechy). Kiedy dotarła do domu jej ubranie i buty były przemoczone.
Ciepły wiosenny deszcz nie zaszkodził Hani, a na pewno pomógł wszystkim roślinom.